środa, 19 września 2012

Bukłak, kaletka i róg

A tu sie pochwalę tym c zrobiłem już jakiś czas temu. Wszystko zrobione ze skóry i oczywiście własnoręcznie.
- Bukłak z 4-5mm skóry, utwardzony woskiem; zarówno z zewnątrz jak i od środka, szyty podwójną dratwą. Mim, ze nie był szyty na miarę to mieści idealnie litr.
- Kaletka, z tego co pamiętam ze skóry 2mm (kiedyś kupiłem 3 dość spore kawałki na allegro za bezcen, a w niedalekiej przyszłości planuje jeszcze z niej uszyć buty), podobnie jak i bukłak utwardzona woskiem i szyta dratwą, pasek zapinający trochę ucierpiał i ma mały ubytek.
- na koniec uchwyt do rogu z pozostałości po bukłaku









Fibule cz.2

W końcu się wziąłem i porobiłem fotki aparatem.
Efekt jak widać lepszy.

Na ostatnim zdjęciu jest klamra do paska, która zastała zrobiona ze splecionych ze sobą mosiężnych rurek i "skrętki" z dwóch cienkich drucików też mosiężnych






poniedziałek, 17 września 2012

Początki czyli od czego zacząć

Z racji, że dawno niczego nie uszyłem/ zrobiłem w odtwórstwie, postanowiłem napisać parę słów odnośnie tego co jest na prawie każdej stronie grupy odważającej, forum, blogu czy czymkolwiek innym związanym z odtwórstwem, a mianowicie czymś takim jak "od czego zacząć" i początki i strategia kompletowania stroju i EQ.
Co za tym idzie, żeby nie zaczynać od "więc" pewnie wielu zaczynających od razu by chciało chwycić za miecz/topór, tarcze i ruszać w bój. Oczywiście w pełnym uzbrojeniu odpowiednim oczywiście dla odważanej epoki i regionu. Nic bardziej mylnego.


Skończę jutro


poniedziałek, 10 września 2012

Fibule

Jeszcze tak na szybko.
Parę dni temu wybrałem się do "liroja merlina" z chęcią zakupu mosiężnego drutu do zrobienia paru prostych zapinek. Drutu nie było ale były cienkie rurki.
A oto co z nich powstało (sorry za jakość ale robione telefonem)


Wyprawianie skóry z królika

A teraz coś z innej beczki. Chciałem zrobić sobie skórzane skarpetki coś jak to:


Będąc na wakacjach na wsi nadarzyła mi się okazja do wyprawienia świeżo co zdjętej z królicy skóry.
skórę najpierw rozciągnąłem na desce do oskrobania z resztek i wyschnięcia. Następnie po kilku nieudolnych próbach na małych kawałkach skórki postanowiłem użyć szyszek i kory olchy.
Zmielenie niestety odeszło w niepamięć i do zalanych gorącą wodą części olchy lekko rozgniecionych trafiła wysuszona skórka z królicy.
Po moczeniu sie przez jakieś 40 godzin wyszło to co wyszło.
Twarde, trudne do formowania, ciemne i trochę śmierdzące (na początku) coś.
Reszta na fotkach








Na koniec potomek owej królicy



A z mamusi zostało:
... a później pasztet

wtorek, 4 września 2012

Kaftan Birka

Dawno mi sie nie pisało.
Ostatnimi czasy szyłem kaftan z birki.
Wełnę kupiłem na grochowskiej w sklepie z tkaninami za 45zł od metra, jak sie później okazało kawałek miał 130/150cm tak więc trochę więcej niż chciałem.
wełenka jasno brązowa, tudzież "akri", tkana w jodełkę.
Wszystko szyte najpierw zwykłą nicią a później poprawione łańcuszkiem z brązowego do grubego sznurka lnianego. obszycia żółtym sznurkiem lnianym.
Wymiary takie jak na wykroju, choć po uszyciu okazało się ze kaftan jest trochę za szeroki jak na mnie
A niżej kilka fotek