środa, 18 września 2013

Farbowanie

Od kilku dni zbieram orzechy włoskie, którymi w tym roku obrodziło i to nieźle. Nie pomyślałem i od 2 dni chodzę z czarnymi palcami, których w żaden sposób nie da sie niczym domyć. 

Łupiny orzecha są bardzo dobrym barwnikiem używanym od dawna w farbiarstwie. Pozwoliłem sobie z kilku łupin ugotować wywarek i przefarbować wełnę, czystą czesankową wełenkę, której akurat trochę znalazłem na strychu. Oto efekty:



Pierwsza próbka była gotowana przez ok 10 min w łupinach a następnie moczona przez jakieś 3 godziny w wywarze. Kolor ma bardzo ciemny co z resztą widać.
Próbka nr 2 to wełenka wyjęta zaraz po wygotowaniu. Jak dla mnie kolor najładniejszy ze wszystkich 3
Trzecia została włożona do wywaru zaraz po wyjęciu nr.2 i moczona przez 3 godzinki


farbowałem jeszcze dzikim bzem, a relacje jutro wrzuce

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz